https://dziennikpolski24.pl/strumiany-gmina-obiecuje-sciezke-spacerowa-w-tym-roku/ar/c1-14251911
Strumiany. Gmina obiecuje ścieżkę spacerową w tym roku
JOLANTA BIAŁEK3 lipcaZaktualizowano 2 godziny temu
Mieszkańcy, którzy w ramach Wielickiego Budżetu Obywatelskiego 2018-2019 głosowali na wykonanie rekreacyjno-edukacyjnej ścieżki spacerowej wzdłuż wąwozu w Strumianach, niecierpliwią się brakiem realizacji tej inwestycji. Gmina zapewnia, że prace wkrótce ruszą.REKLAMA
W głosowaniu w ramach BO projekt ten zdobył 4 382 głosy (trzeci wynik wśród zadań ogólnogminnych). Zdaniem mieszkańców gmina zwleka z ogłoszeniem przetargu na wykonanie przedsięwzięcia o wartości kosztorysowej 350 tys. zł.
„Pieniądze na to zadanie są w budżecie na ten rok, lecz władze nie podjęły żadnych działań, mimo że minęło już 8 miesięcy od czasu ogłoszenia wyników BO. Pierwotnie przetarg był zaplanowany na I kwartał br. (…).
Tymczasem jedyne co władze zrobiły, to wizję lokalną na początku roku, po której stwierdzono, że zamiast kładki wzdłuż wąwozu, lepiej dać rurę i zasypać wąwóz.
Mimo niekorzystnej zmiany estetycznej, jako zgłoszeniodawca projektu zgodziłem się, bo głównym celem tej inwestycji jest zagospodarowanie działki gminnej (dawnej drogi) na szlak pieszy w celu poprawy bezpieczeństwa. Mimo upływu czasu, nic więcej nie zostało zrobione” – napisał do naszej redakcji Bartłomiej Krzych, mieszkaniec Strumian.
Zaznacza on także, że inwestycja jest ważna i wyczekiwana przez mieszkańców. „Ścieżka byłaby alternatywnym szlakiem pieszym dla bardzo ruchliwego odcinka drogi powiatowej, gdzie nie ma możliwości budowy chodnika (…)” – podaje inicjator projektu.
Gmina zapewnia, że inwestycja w Strumianach będzie realizowana w najbliższych miesiącach, a jej finał jest przewidziany przed końcem 2019 roku.
– Przetarg – w formule zaprojektuj i wybuduj – na wykonanie ścieżki ogłosimy na początku przyszłego tygodnia. To inwestycja, przy której prace projektowe mogą potrwać dłużej niż sama budowa, bo strumiański wąwóz to ciek wodny, więc konieczne jest uzyskanie tu pozwoleń m.in. od „Wód Polskich” – mówi Krzysztof Kałuża, kierujący Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa wielickiego Urzędu Miasta.