Oświadczenie w sprawie II tury wyborów w Wieliczce

Poniżej oficjalne stanowisko Pana Bartka – Bartłomieja Krzycha w sprawie II tury wyborów na burmistrza Wieliczki

Poniżej wersja tekstowa:

Wieliczka, 14 kwietnia 2024 r.

OŚWIADCZENIE

W sprawie wyborów na burmistrza Wieliczki

W II turze wyborów 21 kwietnia mieszkańcy Wieliczki i sołectw będą mieli do wyboru obecnego burmistrza Artura Kozioła i byłego wiceburmistrza Rafała Ślęczkę, którzy w I turze uzyskali podobną ilość głosów: po 34%.

Te wybory były dla mnie ogromnym poświęceniem. Wziąłem w nich udział, ponieważ uznałem, że w Wieliczce konieczna jest zmiana. I nadal tak uważam, że burmistrza trzeba zmienić. A że nie na mnie – no cóż – taki był wybór mieszkańców i trzeba to uszanować. Gratuluję Rafałowi Ślęczce dobrego wyniku.

Wyniki I tury wskazują, że moi wyborcy zdecydują o przyszłości Wieliczki. Osobiście nie wierzę w zagrywki z przekazywaniem poparcia z fotkami wspólnych uścisków dłoni czy podpisywania papierów. Moi wyborcy to nie owce, które można zapędzić do odpowiedniej zagrody.

Ponad 4 tys. wyborców (16%) chciało Bartłomieja Krzycha na burmistrza Wieliczki. Krzycha, który pali drewnem, jeździ „dizlem”, walczy z „patodeweloperką” i domaga się lepszej wody w kranie, a do tego jest uczynny, konkretny i prawdziwy. Uważam, że Pan Rafał Ślęczka powinien sam ich przekonać do głosowania w II turze, bo nie uzyska „z automatu” moich głosów tylko w imię zmiany burmistrza.

Przy okazji dziękuję moim wyborcom za głosy, które oprócz trzeciego wyniku na burmistrza, pozwoliły mi dostać się do rady miejskiej z najwyższym wynikiem w okręgu, znacznie przebijając moich konkurentów: obecnego wiceburmistrza Piotra Krupę i przewodniczącego rady Tadeusza Lurańca.

Dziękuję też kandydatom Otwarta Wieliczka za udział w wyborach. Mamy 2 radnych. To była wspaniała przygoda i doświadczenie, które będzie procentować w przyszłych działaniach dla dobra Wieliczki i okolic.

Bartłomiej Krzych

Debata wyborcza w Wieliczce. Tylko 2 odważnych kandydatów

W piątkowy wieczór, 22 marca, w Centrum Kultury i Turystyki w Wieliczce odbyła się debata kandydatów na burmistrza. Ze wszystkich pięciu startujących kandydatów zjawiło się tylko dwóch…

W przeciwieństwie do Krakowa i innych miast, do tej pory nie było w Wieliczce żadnej debaty. Z inicjatywą przedwyborczego pojedynku kandydatów wyszedł komitet Otwarta Wieliczka, z którego kandyduje Bartłomiej Krzych. Z zaproszenia skorzystał jednak tylko Przemysław Staroń z komitetu Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Troje pozostałych kandydatów, startujących z własnych komitetów: Joanna Kordula, Rafał Ślęczka oraz urzędujący burmistrz Artur Kozioł – mimo zaproszenia nie zjawiło się na debacie.

Debatę prowadziła Marzena Gitler, dziennikarka na bieżąco zajmująca się tematami Wieliczki. Kolejność odpowiedzi losowana była monetą. Najciekawszą częścią była „krótka piłka”, czyli szybkie pytania i szybkie odpowiedzi „Tak” lub „Nie”. Na wszystkie 4 pytania Krzych odpowiedział „Nie”: nie chce przyłączenia Wieliczki do Krakowa, nie chce szpitala w Wieliczce, nie chce szkoły wyższej w Wieliczce i nie chce utrzymywać ośrodka dla uchodźców w Grabiu. „Nie” dla połączenia z Krakowem argumentował mniejszą autonomią w działaniach i podporządkowanie się władzy, na którą mieszkańcy nie mają wpływu. „Nie” dla szpitala i uczelni argumentował tym, że wieliczanie mają blisko Kraków, z którym w kwestiach szpitali i uczelni Wieliczka nie wygra. „Nie” dla ośrodka dla uchodźców argumentował tym, że powinny one być w miastach, które się wyludniają, a nie w Wieliczce, która ma przepełnione szkoły i przedszkola.

Przemysław Staroń „nie” odpowiedział co do przyłączenia Wieliczki do Krakowa oraz budowy szkoły wyższej, a „tak” dla szpitala i utrzymywania ośrodka dla uchodźców Wieliczce. „Nie” dla łączenia z Krakowem argumentował podobnie do Krzycha, a co do uczelni wyższej stwierdził, że najpierw trzeba odpowiednio zadbać o szkoły podstawowe i przedszkola. Co do ośrodka dla uchodźców opowiedział się na „tak”, dodając, że należy pomagać na „odpowiednim poziomie”. Staroń odpowiedział „tak” dla szpitala w Wieliczce, ale pod pewnymi warunkami finansowymi.

W dalszej części debaty obaj kandydaci zgodzili się co do bardzo trudnej sytuacji finansowej Wieliczki, która będzie wymagać podnoszenia opłat i cięć wydatków. Staroń wskazywał, że burmistrz Kozioł postawił przyszłe władze Wieliczki z ogromnymi długami do spłacenia. Krzych przywołał opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej ze stycznia br., z której wynika, że miastu grozi przymusowy program naprawczy. Obaj kandydaci zgodzili się, że Wieliczka nie jest przygotowana na przyjmowanie nowych mieszkańców, ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury.

Padły też pytania od publiczności, m.in. dotyczące S7. Obaj kandydaci deklarowali sprzeciw wobec przebiegu nowego odcinka drogi ekspresowej z Krakowa do Myślenic przez Wieliczkę. Krzych zarzucił przy okazji obecnemu burmistrzowi Arturowi Koziołowi, że nie pojawiał się na ważnych spotkaniach dotyczących wariantów S7, nawet w tych które były w urzędzie.

W końcowej fazie debaty konkurenci zadawali pytania sobie nawzajem. Krzych zapytał Staronia jak chce połączyć nowe inwestycje w Wieliczce z hasłem „niskie i proste podatki”, które promuje Konfederacja. Staroń odwdzięczył się pytaniem skąd Krzych chce wziąć pieniądze na swój pomysł – budowę amfiteatru, skoro Wieliczka jest w kryzysie finansowym. Obaj odpowiedzieli sobie w podobnym tonie, że najpierw konieczne będzie uporządkowanie finansów, a inwestycje można finansować ze środków zewnętrznych.

Nie zabrakło też zabawnej małej sprzeczki. Przemysław Staroń kilkukrotnie zwrócił się do Bartłomieja Krzycha mówiąc „Panie Bartoszu”. Za czwartym razem Krzych przerwał wypowiedź Staroniowi i powiedział „Przemku, ja jestem Bartłomiej. Jeśli mówisz do mnie Bartosz, to tak jak byś do Agnieszki mówił Agato” – na co publiczność zareagowała śmiechem.

Na koniec kandydaci wydali krótkie oświadczenia. Przemysław Staroń zapewniał, że będzie sprzeciwiał ograniczaniu praw obywatelskich i bronił wolności. Przedstawił hasło wyborcze „Łączy nas wolność”, która w ocenie Staronia w najbliższych latach będzie zagrożona. Zaznaczył, że potrzebny jest samorząd, który będzie potrafił sprzeciwić się chaotycznej polityce idącej od góry. Zachęcił do głosowania na komitet Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców.

Bartłomiej Krzych zarzucił nieobecnym konkurentom, że to wyraz ich braku szacunku dla mieszkańców. Powiedział, że kandyduje z hasłem „prawdziwy burmistrz”, który nie boi się ludzi i trudnych zadań. Zachęcał do głosowania na kandydatów Otwartej Wieliczki, którzy według Krzycha są kandydatami niezależnymi, mającymi odwagę i chęć bronić interesów mieszkańców Wieliczki, a nie deweloperów czy partii. Skrytykował masową „banerozę” w mieście i zachęcił wyborców do rozmów między sobą o tych wyborach.

Obaj kandydaci na koniec życzyli mieszkańcom wesołych świąt wielkanocnych. Warto wspomnieć, że debacie przysłuchiwał się Adam Kociołek, starosta wielicki.

Podsumowując debatę prowadząca Marzena Gitler zachęcała mieszkańców do dopisania się do spisu wyborców i zakończyła debatę z nadzieją, że w Wieliczce wygra demokracja.

Zapis video z debaty poniżej:

Kominek, rajdówka, czy krawężnik? Kogo wybiorą Wieliczanie?

W najbliższych wyborach na burmistrza i do rady miejskiej w Wieliczce zapowiadają się 4 znaczące komitety: Otwarta Wieliczka, komitet Rafała Ślęczki, komitet Artura Kozioła oraz Koalicja Obywatelska. Oczywiście do rejestracji kandydatów i wyborów jeszcze jest czas, wszystko się może zmienić i może pojawia się „czarne konie zawodów”, ale przeanalizujmy to, co obecnie mówią ludzie „na mieście”.

Formalnie kampania wyborcza się jeszcze nie zaczęła, ale obóz obecnego burmistrza Artura Kozioła już gra nieuczciwie. W okolicy Wieliczki już pojawiły się billboardy reklamujące komitet Porozumienie Samorządowe i ludzi związanych z burmistrzem Arturem Koziołem – m.in. Łukaszem Sadkiewiczem – prezesem basenu, aspirującym na stanowisko starosty, które obecnie piastuje Adam Kociołek, który z kolei musiał „sprzątać bałagan” i wyprowadzać powiat z nadmiernego zadłużenia po rządach Sadkiewicza i Jacka Juszkiewicza (którzy kierowali Powiatem w latach 2014-2018). Na bilboardzie Sadkiewicza widzimy hasło z nową szkołą średnią. Pytanie, dlaczego jak był u władzy to nie budował nowej szkoły, tylko rozbudowywał stare?

Wiele można Koziołowi i jego ludziom zarzucić, ale w tępej propagandzie i ogłupianiu ludzi są mistrzami lepszymi od Jacka Kurskiego z TVP. Najlepiej o tym świadczy co miesięczna gazetka Puls Wieliczki, gdzie Kozioła na zdjęciach można czasem zobaczyć na pierwszych 15 stronach. Redaktor tej urzędowej gazetki, Pani  Magdalena Kot, dyrektorka CKIT, robi burmistrzowi propagandę jakiej nie ma w żadnym innym mieście.

Prowadzenie kampanii przed oficjalnym ogłoszeniem komitetu jest niezgodne z prawem – kodeksem wyborczym, ale grożą za to tylko kary grzywny, które ewentualnie będzie trzeba zapłacić po wyborach. Świadczy to jednak dobitnie o braku poszanowania prawa i nieuczciwości ludzi Kozioła i jego Porozumienia Samorządowego.

Wracając do wyborów – na ten moment można brać pod uwagę trzech kandydatów na burmistrza. Pan Bartek – czyli Bartłomiej Krzych działacz społeczny znany z walki o kominki i prawo do palenia drewnem, Rafał Ślęczka – obecny radny miejski i sekretarz starostwa powiatowego, znany z zamiłowania do rajdówek oraz Artur Kozioł, obecny burmistrz Wieliczki, ostatnio znany z krawężnika od ścieżki rowerowej, wstawionego na głównym wjeździe do Wieliczki od Krakowa. Ponoć Kozioł zabiega o poparcie Koalicji Obywatelskiej i prosi, by nie wystawiali kandydata w zamian za stanowisko menedżera w Przychodni SPZLO na Szpunara. Takie chodzą plotki, choć tak naprawdę nie jest pewne czy Kozioł będzie kandydował na burmistrza, bo kto się choć trochę orientuje to wie, że narobił długów i za bardzo nie ma czym już ludzi przekupić, więc chce z Wieliczki chce uciec do krajowej polityki

Rozpoczynając analizę tego, co może się wydarzyć po wyborach 7 kwietnia 2024, wróćmy do poprzednich wyborów w październiku 2018. Wybory na burmistrza wygrał wtedy zdecydowanie urzędujący już wtedy burmistrz Artur Kozioł, uzyskując 57% poparcia. Jego rywalami były dwie kobiety, ówczesna już poseł Urszula Rusecka z komitetu PiS, która zyskała 29% oraz Joanna Kordula z Koalicji Obywatelskiej, wcześniej mało znana w lokalnej polityce. Dostała 14% głosów.

W nadchodzących wyborach wynik zapowiada się już zupełnie inaczej. Po pierwsze, Artur Kozioł nie będzie już postrzegany jako „młody, konserwatywny, niezależny  samorządowiec” z sukcesami, bo po spartaczeniu kanalizacji deszczowej przez co Wieliczkę zalewa powódź co roku, a następnie zmarnowaniu 20 mln dotacji na budowę zbiorników retencyjnych trudno go mieć za dobrego samorządowca.

Po drugie, ma za sobą szereg afer w urzędzie związanych z deweloperami i nie tylko, wiele niespełnionych obietnic i klap wizerunkowych oraz łatkę partyjną związaną z wyborami do Sejmu, gdzie startował  z list Koalicji Obywatelskiej z okręgu krakowskiego. Zatem nie dość, że zmienił front z pro-PiS na anty-PiS, to jeszcze chciał uciec z Wieliczki.

Po trzecie, będzie miał trudniejszych oponentów. Nie będzie to już tak jak w 2018 roku, kiedy były to dwie kobiety, które statystycznie są rzadziej wybierane. Nie będą to tak jak w 2018 roku kandydaci z logo partyjnym PO-PIS. Będą natomiast to dwaj młodzi i popularni kandydaci z własnych komitetów, mających też znanych kandydatów do rady miejskiej. Sam Rafał Ślęczka ma dużo sympatyków w urzędzie, bo wcześniej był wiceburmistrzem. Ponadto publicznie poparła go już poseł Urszula Rusecka (w radio Kraków). Poparcie Bartłomieja Krzycha zapowiedzieli m.in. znany wielicki przedsiębiorca Bogdan Śmigielski oraz radny miejski Kazimierz Windak. To wszystko sprawi, że Artur Kozioł nie wygra już w I turze tak jak ostatnio, a prawdopodobnie przegra w II turze, bo mieszkańcy mają już dość kolesiostwa, tępej propagandy, błędów i wstydu za Wieliczkę. Zapewne lokalny układ urzędowo-biznesowy będzie popierał Artura Kozioła i jego ekipę, ale trzeba mieć na uwadze dwa czynniki. Po pierwsze, w ostatnich 5 latach do Wieliczki przybyło bardzo dużo nowych mieszkańców, głównie młodych i bardziej świadomych, korzystających z mediów społecznościowych. Po drugie, frekwencja w wyborach to nie będzie już 40-50% jak w poprzednich wyborach, ale bardziej 70%. I do urn pójdą ludzie, którzy nie są w urzędowej sitwie, ale w ostatnich latach poznali jak ona działa na własnej skórze i dostrzegają zaniedbania władzy.

Zapewne nie będziemy mieli wiarygodnych sondaży dla Wieliczki i na ten moment nie miałyby one większego sensu, bo preferencje wyborcze rozstrzygną się w kampanii. Można przyjąć pewne założenia i sformułować prognozę wyborczą. Zastanówmy się jak może wyglądać przyszła rada miejska, co również ma istotne znaczenia, bo bez większości w radzie burmistrzowi trudniej działać.

W poprzednich wyborach w 2018 r. do rady miejskiej w Wieliczce komitet Artura Kozioła miał 44% poparcia i wprowadził 11 radnych. PiS miał 29% i wprowadził 8 radnych, a KO 19 % i 4 radnych. Zatem komitet burmistrza Kozioła nie miał większości w radzie i potrzebował koalicji z KO, która niestety popierała jego głupie pomysły budowy „pseudoszpitala” na ul. Szpunara i broniła przed skargami mieszkańców (wszystkie uznano za bezzasadne).

Jak może się kształtować rozkład radnych po nadchodzących wyborach 7 kwietnia 2024?

Zasadniczą zmianą będzie to, że pojawi się nowa, niezależna siła – Otwarta Wieliczka, której nie było w poprzednich wyborach. Zainteresowanie komitetem jest duże i można liczyć na wystawienie pełnych list radnych we wszystkich 3 okręgach. Kolejną zasadniczą zmianą jest też to, że Rafał Ślęczka, który w poprzednich wyborach startował do rady z komitetu Artura Kozioła, teraz ma tworzyć swój własny komitet, co znacząco zmienia układ sił.

Wybory do rady miejskiej odbywają się w trzech okręgach: okręg 1 – Miasto Wieliczka, Okręg 2 – południowe wsie (wokół Koźmic Wielkich) oraz okręg 3 – północne wsie (wokół Węgrzc Wielkich). Mandaty (czyli miejsca w radzie) rozdzielone są tak, że z miasta wchodzi 8 radnych, z południowych wsi 8 radnych, a z północnych 7 radnych. W uproszczeniu obrazuje to poniższa mapka.

Ilość radnych w okręgu dla poszczególnych komitetów przydzielana jest tzw. metodą d’Hondta, opisaną poniżej w linku, gdzie można też samemu dokonać symulacji:

https://fklar.pl/przeliczanie-poparcia-na-mandaty-metoda-dhondta/#results

Zacznijmy od okręgu 1 – miasto. W 2018 roku komitet Artura Kozioła miał 31% głosów oraz 3 radnych. Komitet PiS 28% i również 3 radnych. Komitet PO miał 25% i 2 radnych. Pozostałe komitety nie przekroczyły realnego progu 10%. Jak będą się kształtować te wyniki w 2024 roku? W scenariuszu bazowym można założyć, że wszystkie 4 komitety będą miały między 20 a 30%, co przełoży się po 2 radnych dla każdego komitetu. Przykładowy rozkład głosów i mandatów jest w poniżej tabeli. Warto mieć na uwadze, że zarówno 20% jak i 29% może dać ten sam wynik jeśli chodzi i ilość kandydatów, którzy wejdą do rady.

Okręg 1 – Miasto Wieliczka – symulacja wyborów 

https://fklar.pl/przeliczanie-poparcia-na-mandaty-metoda-dhondta/#results

W drugim okręgu (południowe wsie wokół Koźmic Wielkich) komitet Artura Kozioła w 2018 roku miał 52% poparcia, co dało 4 mandaty. PiS miał 33% i 3 mandaty, a KO 12% i 1 mandat. Ta sytuacja się z pewnością zmieni, bo wysoki wynik komitetu Kozioła zrobiony był głównie dzięki Rafałowi Ślęczce, który pochodzi z tego rejonu i w poprzednich wyborach zrobił najwyższy wynik wśród kandydatów. Teraz Ślęczka tworzy swój i komitet ma być kandydatem na burmistrza. Do gry w tym okręgu wejdzie Otwarta Wieliczka z bardzo uczynnym radnym Kazimierzem Windakiem na czele, co też osłabi wynik obozu Artura Kozioła.

Mając na uwadze powyższe względy, rozkład głosów i mandatów w tym okręgu może kształtować się tak jak w tabeli.

Okręg 2 – południowe wsie (wokół Koźmic Wielkich) symulacja wyborów 

W okręgu 3 (północne wsie wokół Węgrzc Wielkich) w 2018 roku obóz Kozioła miał 50% poparcia i 4 radnych. PiS 28% i 2 radnych, a KO 18% i 1 radnego. Najwięcej głosów zdobył wtedy Tadeusz Luraniec, ale obecnie jego notowania mocno spadły po tym, jak ludzie dowiedzieli się, że w 2016 roku zgodził się na blokowiska miedzy domami w Śledziejowicach, Zabawie Strumianach i Czarnochowicach, gdzie wyrasta blok za blokiem. Ponadto nie chciał wyjaśnić afery z fałszerstwem dokumentów związanych ze sprzedażą działek wiejskich Śledziejowic i podrobieniem listy obecności. Tym fałszerstwem, potwierdzonym już przez prokuraturę pozbawiono prawa mieszkańców do decydowania o milionach złotych. Do tego niespełnione obietnice Kozioła dla Węgrzc Wielkich o budowie ronda, orlika i adaptacji sal w szkole. Obietnic zawartych w kontrakcie wyborczym nie spełniono też dla Kokotowa. Mieszkańcy północy gminy przekonali się również, że nie mają żadnego dodatkowego pożytku ze strefy gospodarczej w Kokotowie/Brzegach, tylko rozjeżdżone drogi i błąkające się TIRy. Do tego jakość wody zamiast się polepszyć, to się pogorszyła – często jest brudna. W tym okręgu można liczyć na to, że komitet Artura Kozioła mocno straci, a Otwarta Wieliczka z pochodzącym z tego rejonu Panem Bartkiem (Krzychem) będzie mieć bardzo dobry wynik, za działalność przeciwko budowie bloków i hal przemysłowych między domami w Węgrzcach Wielkich, a ponadto aktywność w szkolnej Radzie Rodziców i sukcesy w budżecie obywatelskim, z którego w końcu zrobiono ścieżkę spacerową.

Okręg 3 – północne wsie (wokół Węgrzc Wielkich) – symulacja wyborów 

Gdyby tak ułożyły się głosy, obóz Artura Kozioła miał by w radzie miejskiej w sumie 6 radnych, Koalicja Obywatelska 4 radnych, komitet Rafała Ślęczki 7 radnych, a Otwarta Wieliczka 6 radnych. Oznaczałoby to, że obecny układ Kozioła i Koalicji Obywatelskiej mógłby stracić większość władzy, zwłaszcza gdy zmieniłby się burmistrz, co wydaje się bardzo prawdopodobne.

Trzeba mieć na uwadze, że na ten moment wszystko co jest w tym artykule opisane to spekulacje i symulacje oparte na tym, jak mogą zmienić się wyniki w stosunku do poprzednich wyborów z 2018 roku. Ostateczne wyniki będą zależały od tego, jakich kandydatów na radnych przedstawią komitety i jak poprowadzą kampanię wyborczą, choć od razu trzeba zaznaczyć, że burmistrz Artur Kozioł i jego urzędowa świta propagandową kampanię wyborczą prowadzą na okrągło i tego ludzie mają już dość. Natomiast kampania jest polem do działania dla nowych osób, które z pewnością pojawią się zwłaszcza na listach Otwartej Wieliczki.

Bez względu kto wygra wybory, nadchodząca kadencja będzie trudna dla każdego burmistrza, ponieważ Artur Kozioł za przyzwoleniem swoich radnych i radnych KO, doprowadził gminę na skraj bankructwa. Wieliczka jako JEDYNA z wielu gmin podlegających Regionalnej Izbie Obrachunkowej ma postępowanie nadzorcze dotyczące limitu zadłużenia, nierealnych prognoz finansowych i groźby wymuszenia planu naprawczego (drastyczne cięcia wydatków i wzrost opłat i podatków). Podczas ostatnich obrad skarbnik gminy Krzysztof Pakuła publicznie przyznał, że gmina prosiła kontrahentów o wydłużenie terminów płatności, bo brakowało pieniędzy. Ponadto wiele ważnych spraw zostało zaniedbanych i jest w rozgardiaszu, jak choćby nowe plany zagospodarowania i infrastruktura.

Tak czy inaczej, zapowiada się wiatr zmian, który może wywrócić starą wielicką układankę, która trzyma się w Wieliczce przez wiele lat, bez względu na to, jaka ekipa była w rządzie w Warszawie.

foto z 25 stycznia, info wieliczka/Grupa Wieliczanie i Wieliczka na FB

Radny Windak najbardziej aktywny. Hartabuz najmniej.

foto: FB Rafał Ślęczka

Według statystyki wypowiedzi podczas obrad oraz złożonych pisemnych interpelacji, w kończącej się kadencji Rady Miejskiej to Kazimierz Windak był najbardziej aktywnym radnym. Wypowiadał się łącznie 462 minuty i podpisał się pod 25 Interpelacjami. Najczęściej też odnosił się w dyskusji do wypowiedzi innych radnych (Ad vocem).

Serwis esesja.pl umożliwia wgląd w statystyki wystąpień radnych. I tak najwięcej minut wypowiedzi naliczono radnemu Michałowi Roehlichowi, który przemawiał w tej kadencji 738 minut. Następni są Kazimierzowi Windak – 462 minuty oraz Stanisław Dziedzic – 418 minut. Najmniej aktywnym radnym był Włodzimierz Hartabuz z Sygneczowa, który nie wypowiadał się wcale – system pokazuje 0 minut, choć uczestniczył we wszystkich obradach rady. Hartabuz nie składał też żadnej interpelacji.

Najwięcej pisemnych interpelacji i zapytań złożyli Rafał Ślęczka i Kazimierz Windak. Oboje złożyli 7 indywidualnych oraz dodatkowo 18 jako grupa radnych. Jeśli chodzi o interpelacje indywidualne, najwięcej złożył ich radny Kamil Jastrzębski, tj. 8 – z czego 1 w roku 2019 i 7 w roku 2020.

Większość radnych (głównie związanych z burmistrzem Arturem Koziołem) nie złożyła żadnej pisemnej interpelacji ani zapytania.

Radny Kazimierz Windak najczęściej też odnosił się do wypowiedzi innych radnych podczas obrad (tzw. Ad vocem). Robił to 128 razy, najczęściej w kontrze do radnego Piotra Ptaka, który z Ad vocem skorzystał 122 razy. 90 razy z Ad vocem w dyskusji skorzystali radna Joanna Kordula i Michał Roehlich.

Wszyscy radni mieli wysoką, ponad 85% frekwencję w posiedzeniach rady.

Radny Kazimierz Windak wielokrotnie krytykował burmistrza Artura Kozioła za brak wysłania zawiadomień o podwyżce opłat za śmieci, a następnie wysyłanie wezwań do zapłaty wstecz. Ponadto wskazywał na fałszerstwo dokumentów w urzędzie, dotyczące Śledziejowic, co przewodniczący rady Tadeusz Luraniec chciał ukryć, mimo iż miał obowiązek podjąć działania. Obrazuje to fragment dyskusji podczas obrad (1 minuta).

Ze względu na to, iż radny Windak od początku kadencji był niepokorny wobec burmistrza Artura Kozioła, został podany do prokuratury za rzekome przywłaszczenie pieniędzy i ukrywanie dokumentów, co okazało się nieprawdą. Śledztwo zostało umorzone, a radny Kazimierz Windak wydał publiczne oświadczenie podczas obrad.

Interpelacje radnych

https://bip.malopolska.pl/umigwieliczka,m,314801,interpelacje-radnych.html

Wypowiedzi radnych w kadencji 2018-2023

https://wieliczka.esesja.pl/

Materiały do dyskusji o SCT w Krakowie

Wg Krajowego Rejestru Nowotworów prowadzonego od 20 lat, zachorowalność na raka płuc w Polsce – największe na Pomorzu, gdzie smogu nie ma. W Małopolsce jedna z najniższych.

https://onkologia.org.pl/pl/raporty#mapa_polski

W 2018 roku na zlecenie Miasta Krakowa przeprowadzono badanie efektywności oczyszczaczy w krakowskich żłobkach i przedszkolach. Okazało się, że dzieci na codzień bawią się „w smogu” większym niż za oknem, nawet przy włączonym oczyszczaczu. Stężenia pyłów w przedszkolu dochodziły nawet do 1000% normy.

Niebieska kreska – stężenia pyłów PM10 w przedszkolu.

Cały dokument na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Krakowa:

https://www.bip.krakow.pl/zalaczniki/dokumenty/n/228668

EPIDEMIOLOGIA ASTMY W POLSCE (DOKTORAT)

http://www.ecap.pl/doktorat.pdf

Teleexpres z 1992 „Smog, Ikarusy i ekologiczne paliwo z Finlandii”

Apel 55 organizacji o utrzymanie SCT w Krakowie, z którym się nie zgadzam.

https://krakow.naszemiasto.pl/walka-o-strefe-czystego-transportu-w-krakowie-trwa-apel-55/ar/c1-9584653

Rekordowe poparcie dla obywatelskiej akcji STOP SCT w Krakowie.

Dziś dokonaliśmy największego w historii Polski lokalnego „veta obywatelskiego”. 7 tys. podpisów to ponad 20 razy wiecej, niż wymaga tego prawo i 5 razy wiecej niż najpopularniejsza dotychczas obywatelska inicjatywa w Krakowie dotycząca likwidacji spółki Krakow 5020.

To czwarta taka moja akcja, gdzie jestem współinicjatorem. Do tej pory dwa takie „veta” przeprowadzane w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej robiłem w Wieliczce, a trzecie do Sejmiku Województwa Małopolskiego – w obronie kominków.

Cieszę się z odpowiedzialnego zaangażowania członków komitetu, zwłaszcza Wojciecha Jaskółki i Piotra Bartosza. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo o odpowiednie osoby do współpracy w działaniach społecznych, zwłaszcza, że urzędnicy Miasta Krakowa utrudniali nam przeprowadzenie formalności założenia komitetu.

Czy jest szansa na uchylenie obecnej, absurdalnej i anty-społecznej wersji Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie? Myślę, że tak. Uważam, że obecna wersja powinna być uchylona, a nowa – robiona już po wyborach, z nowym prezydentem i nową radą miasta. Bo to nowy prezydent i nowi radni będą odpowiadać za jej wprowadzenie.

Po co w ogóle ta „Strefa Czystego Transportu”? Jak zapisano w uchwale i jak tłumaczą politycy popierający tego gniota prawnego, chodzi o zdrowie i życie ludzi. Doprawdy? Od bezsensownego nalepkowania motocykli ludzie będą zdrowsi? Czy jak ludzie mieszkający na obrzeżach miasta, używający sporadycznie auta zmienią wersje auta z normy euro 3 na euro 5, to ludzie przestaną chorować na raka? Co to da, kiedy nad Krakowem lata coraz więcej samolotów. Co to da, kiedy przez Kraków autostradami A4 i S7 przejeżdża codziennie tysiące TIRÓW, a autostrada jest wyłączona z ograniczeń. „Pandemia” w 2020 roku pokazała, że nawet ogracznienie ruchu samochodowego o 50% nie sprawiło, że smog z Krakowa zniknął. Czy od tej całej walki ze smogiem ludzie żyją dłużej? Nie! Żyją krócej, bo utrudnia się ludziom dostęp do opieki zdrowotnej. Jeśli ludzie muszą wydać pieniądze na nowe auto, to będą mieli mniej pieniędzy na leczenie i zdrowy tryb życia.

Krakowska wersja SCT jest pełna idiotyzmów. Utrudni dojazd ludziom z całej Polski, którzy raz na jakiś czas będą chcieli do Krakowa przyjechać do szpitala na badania, czy na koncert. Natomiast motocykl czy quad z silnikiem dwusuwowym, spalający mieszkankę paliwowo-olejową (śmierdzący dym), będzie mógł codziennie jeździć po centrum miasta i uprzykrzać życie grupom ludzi stojącym na przystankach czy siedzących w ogródkach piwnych.

Jest to ogromny wstyd dla elit Krakowa, że taki gniot został uchwalony w mieście pełnym rzekomych autorytetów akademickich, w tym prawnych.

Gdzie te wszystkie autorytety prawne z Krakowa, które w uchwale o SCT nie dostrzegają podstawowej kwestii – błędnego określenia granic? Akt prawa miejscowego powinien jasno określać, granice, gdzie mają obowiązywać ograniczenia.

Prawnicy urzędu Miast Krakowa niby określili granice strefy na „granice administracyjne Krakowa”, dodając, że dokładna granica „będzie uregulowana projektem organizacji ruchu”. Dodajmy, że tego „projektu organizacji ruchu” nie ma, nie wiadomo kiedy będzie i nie wiadomo gdzie go szukać. Władze Krakowa w mediach mówią, że ze strefy będą wykluczone obszary stanowiące dojazd do węzłów autostradowych. To jak to w końcu, granice administracyjne Krakowa, czy granice autostrady? Sami sobie zaprzeczają.

O poziomie ignorancji prawnej urzędników Miasta Krakowa w sprawie SCT najlepiej świadczy pierwotny projekt uchwały o wprowadzeniu SCT, poddany konsultacjom społecznym, gdzie ograniczeniami objęli również … uwaga… ROWERY. W pierwotnej wersji uchwały w widniał zapis „do SCT dopuszczone są pojazdy spełniające warunki”, co w rozumieniu polskiego prawa uwzględnia również rowery. Dopiero po konsultacjach dodano poprawkę i zmieniono „pojazdy” na „pojazdy samochodowe”. Przypomnę, takie idiotyzmy dzieją się w Krakowie, gdzie funkcjonuje najstarszy Uniwersytet w Europie i renomowany wydział Prawa i Administracji.

Mimo, że opłacamy z naszych podatków profesorów prawa na uczelniach, instytucjach i wiele organizacji prawniczych, to o przestrzeganie podstawowych praw muszą walczyć sami obywatele. Dlaczego? Bo awanse zawodowe i rozwój naukowy dziś uzależniony jest od dobrych relacji polityczno-biznesowych. Tak korporacje, granty i dotacje zawładnęły polskimi elitami, wykształconymi i żyjącymi na nasz koszt.

Wracając do naszej obywatelskiej inicjatywy, zgodnie z prawem 22 listopada Rada Miasta Krakowa powinna zająć się naszym obywatelskim projektem uchylającym SCT. Zachęcam wszystkich do aktywności w tym dniu – można protestować przed magistratem, albo na Sali obrad.

Artykuł w mediach:

https://glos24.pl/kolejne-obywatelskie-veto-w-krakowie-waza-sie-losy-strefy-czystego-transportu

Wideo po konferencji i złożeniu projektu i podpisów.

Wybory i referendum 2023 – Wieliczka i Polska

Zapraszam na Wieczór wyborczy w Wieliczce.

Masz ciekawe info dotyczące Wieliczki, pisz na kontakt@panbartek.pl lub messenger Bartłomiej Krzych:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100008039023647


Podziękowania od Pana Bartka za głosy do Senatu. W całym okręgu udało się zdobyć 8%, w gminie Wieliczka, 12%, a niektórych obwodach (Strumiany, Mała Wieś, Węgrzce Wielkie) ok. 20%.

11:00 – 17 października 2023 – Podsumowanie.

Poseł Urszula Rusecka z PiS, mieszkanka Wieliczki, zdobywa ponownie mandat posła w okręgu 15- Tarnów. W okręgu 12 (Chrzanów) z numeru 1 na liście dostaje się do Sejmu Rafał Bochenek. Do Sejmu z okręgu w Krakowie nie dostał się burmistrz Artur Kozioł, startujący z Listy KO. Do Senatu nie dostał się Bartłomiej Krzych. Do Senatu z okręgu w Krakowie startował również były senator z Wieliczki Zbigniew Cichoń z PiS, ale nie udało się mu wygrać z kandydatem KO.

17:45 – przeliczając liczbę głosów z 93% komisji na mandaty metodą d’Hondta wychodzi 6 posłów z PiS, 2 Trzecia Droga i 1 z Koalicji Obywatelskie

17:36 – Tu już się wiele nie zmieni – wyniki do Senatu w okregu 34:

Tymczasem w głosowaniu do Senatu podliczono już 94% głosów:

  • Włodzimierz Bernacki – 46,18% (87,8 tys. głosów)
  • Adam Korta – 35,40% (67,3 tys.)
  • Radosław Macoń – 10,49% (19,9 tys.)
  • Bartłomiej Krzych – 7,93% (15 tys.)

Już wiadomo: senatorem zostanie ponownie kandydat PiS.

15:14 – znane są już wyniki wyborów w gminie Biskupice. Podobnie jak w Kłaju, znaczny spadek poparcia dla PiS. W 2019 roku było to 57%, a teraz 44%. Drugie miejsce w tych wyborach zajmuje Trzecia Droga z wynikiem 21%, następnie Koalicja Obywatelska 17%, Konfederacja 8%, Lewica 5%, PJJ 2,5%, BS 1,5%.

13:27 – wyniki PiS w okręgu 15 do sejmu i w okręgu 34 do Senatu są niemal indentyczne. Na ten moment nadal trwa liczenie i nie obejmuje najwiekszych komisji miejski, ale wyniki dla PiS to 53,67% do sejmu i 53,69% do Senatu. Cząstkowe wyniki są w Internecie na stronach poniżej:

Sejm – okręg 15 (Tarnów, Wieliczka, Bochnia, Brzesko, Proszowice)

https://wybory.gov.pl/sejmsenat2023/pl/sejm/wynik/okr/15

Senat – okręg 34 (Wieliczka, Bochnia, Brzesko, Proszowice)

https://wybory.gov.pl/sejmsenat2023/pl/senat/wynik/okr/34

11:50 – w wyborach do Senatu w Kłaju kandydat KO wygrywa z PiS 43% do 39%.

11:40 – DUŻA NIESPODZIANKA. Pojawiły się całkowite wyniki z gminy Kłaj, do Sejmu PiS zdobył 39% poparcia, podczas gdy w roku 2019 było to 50%.

10:57 – wyniki z komisji w Wieliczce dla Pana Bartka – Bartłomieja Krzycha w wyborach do Senatu to miedzy 10-20%. Poza powiatem Wielickim to poparcie oscyluje ok 7%.

10:55 – po zliczeniu 30% komisji w okręgu 34 do Senatu (Wieliczka-Bochnia) zdecydowanie prowadzi obecny senator Włodzimierz Bernacki PiS z wynikiem 60%, drugi jest Adam Korta z wynikiem 23% należy jednak pamiętać że ta różnica między kandydatami zmaleje kiedy dojdą wyniki z wiekszych komisji miejskich, gdzie przewagę ma Adam Korta z Koalicji Obywatelskiej

10:51 – na ten moment, po zliczeniu 35% komisji, burmistrz Wieliczki Artur Kozioł w okręgu 13 – Kraków ma 10 miejsce pod względem głosów, co nie daje szans na mandat posła. Ciekawostką w Krakowie jest wynik poseł Darii Gosek-Popiołek startującej z 2 miejsca na liścia ma ponad 2 razy wyższy wynik niż startujący z jedynki poseł Maciej Gdula

10:46 – wracamy do komentowania – spływają wyniki. PKW ogłosiła oficjalną frekewncje w wyborach na poziomie 72%


01:30 Po wstępnych wynikach do Senatu w okręgu 34 można wnioskować że senatorem pozostanie Włodzimierz Bernacki z PiS. To był oczekiwany scenariusz, aczkolwiek na potwierdzenie tego trzeba poczekać na wyniki z większych komisji.

01:27: Są już sondażowe wyniki dla województa Małopolskiego

Exit poll IPSOS w Małopolsce:

  • frekwencja 74,3%

Poparcie w Małopolsce:

  • PiS – 41%
  • KO – 25,3%
  • Trzecia Droga – 14,3%
  • Lewica – 7,8%
  • Konfederacja – 7,5%
  • PJJ – 2,1%
  • BS – 2%

Wyniki wyborów można też śledzić w serwisie bochnian.pl pod adresem:

🔴🇵🇱 Wybory 2023 – relacja NA ŻYWO – AKTUALIZUJEMY

01:04 – wyniki z lokali wyborczych z Powiatu Wielickiego spływają powoli. Jutro będzie można przeanalizować, na ile skuteczne w tym rejonie były agresywne kampanie banerowe kandydatów m.in. Kaczmarczyka i Wardzały.

22:08 – pojawiają się już pierwsze doniesienia z komisji wyborczych z naszego okręgu. Na południu gminy Wieliczka – w obszarze wiejskim zdecydowanie wygrywa PiS i senator Bernacki z poparciem ok 50%.

21:53 – wg sondazu IPSOS wyniki referendum zogdne z oczekiwaniami : odpowiedzi ponad 95% na NIE, ale frekwencja 40% jest poniżej wymaganego progu

21:25 – 2 tygodnie temu na Słowacji partia która wygrała w sondażach, musiała przekłnąć mocną porażkę w rzeczywistych wynikach wyborów. Różnica wyniosła ponad 5%

https://wiadomosci.wp.pl/wyniki-wyborow-w-slowacji-ukraina-moze-miec-problem-6947341034920832a

21:15 – szacowna frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu wyniosła 72,9% To rekord, i to też stawia pod znakiem zapytania rzeczywiste wyniki w porównaniu do sondażu exit polls

21:12 – warto pamiętać, że rzeczywiste wyniki w przeliczeniu na mandaty poselskie mogą się znacznie różnić z 2 powódów: 1 – % sondażowe mogą znacznie odbiegać od % w głosach 2. Wyższy procent w danym okręgu nie zawsze oznacza więcej mandatów. Przykładowo w danym okręgu KO może mieć 35%, a PiS 30%, a oboje będą mieli po 4 posłów.

21:02 – wstępne informacji o frekwencji w referendum to 40% – ale są to tylko sondażowe informacje

21:00 – Oto pierwsze sondaże EXIT POLL. Wygrywa Prawo i Sprawiedliwość:

20:59 tu można ogladać relacje w telewizji TVP https://stream.tvp.pl/ a tutaj Polsat: https://megogo.net/pl/tv/channels/20856917-polsat-online.html


20:58 – telewizja TVP nie została dopuszczona do sztabu partii Koalicji Obywatelskiej

20:53 – obecnie posłem na Sejm z Wieliczki z okręgu 15 Tarnów jest Poseł Urszula Rusecka, która w tych wyborach kandyduje do sejmu z miejsca nr 3 listy PiS. W okolicach Wieliczki na banerach i plakatach miała jednak sporo konkurentów spoza Wieliczki: Tomasza Tomala z Niepolomic, Piotra Saka z Tarnowa oraz Norbeta Kaczmarczyka z Proszowic.

20:50 – w okręgu Krakowskim do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej kandyduje burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. W przypadku dostania się do Sejmu, w Wieliczce najprawodpodobniej pojawiłby się komisarz, który prawdopodobnie funkcjonowałby aż do nowych wyborów na burmistrza, które planowane są na wiosnę 2024.

20:47 – W Krakowie do spisu wyborców dopisało się aż 75 tysięcy osób – to bardzo dużo, bo ok 10% liczby mieszkańców. Pojawiają się informacje o ogromnych kolejkach i brakach kart wyborczych w niektórych w komisjach w Krakowie

20:42 – najpopularniejszy analityk sondaży zauważa, że wyższa frekwencja nie dotyczy Wschodniej Polski, czyli tam gdzie rządząca partia ma przewagę:

20:39 – Wysoka frekwencja w wyborach będzie sprzyjać wiążącej frekwencji w referednum. Dla przypomnienia, dla ważności referendum potrzeba 50%. Jeśli frekwencja w wyborach przekroczy 70%, to mimo rezygnacji znacznej części wyborców z udziału, 50% moze byc osiągnięte.

20:37 – warto wiedzieć, że rzeczywisty układ w Sejmie będzie znany po przeliczeniu głosów w każdym okręgu. Większa ilość głosów na daną partię nie zawsze przekłada się na więcej mandatów poselskich w okręgu. Inaczej jest w przypadku wyborów do Senatu – wygrywa kandydat z najwyższą ilością głosów.

20:34 – dla przypomnienia, Wieliczka należy do okręgu 15 – Tarnów. Wyborcy do wyboru mieli kandydatów na posłów spośród 7 komitetów oraz 4 kandydatów do Senatu, w tym Bartłomieja Krzycha z Wieliczki

20:26 – w niektórych komisjach w gminie Wieliczka frekwencja dobija do 80%

20:25 – Po 21:00 poznamy wyniki sondaży Exit Poll. Wyniki będą podane na podstawie ankiet wykonanych w ok 900 komisjach, gdzie pytana była co 10 osoba

Zapraszam na wybory i referendum!

Kandyduję do Senatu z okręgu 34 – Powiaty: Wieliczka, Bochnia, Brzesko i Proszowice.

Ponieważ jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej, zachęcam również do wzięcia udziału w referendum.

Tu można przeczytać obszerny wywiad o mojej kandydaturze na stronie redakcji Glos24:

https://glos24.pl/w-wieliczce-zna-go-prawie-kazdy-teraz-chce-podbic-senat

Zachęcam do obejrzenia moich spotów wyborczych:

A tu przekazy skierowane do mieszkańców poszczególnych miejscowości: Bochni, Brzeska, Proszowic, Szczurowej, Nowego Brzeska, Rzezawy, Gdowa, Łapanowa, Niepołomic, Nowego Wiśnicza i Krakowa.

Setki milionów marnują się w WOŚP, zamiast ratować zdrowie dzieci.

Według sprawozdania finansowego za 2022 rok, Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy miała 60 mln zysku i ponad 320 mln złotych zgromadzonych środków pieniężnych na koncie. Powtórzę: NA KONIEC ROKU, a więc przed zbiórką na początku roku 2023, kiedy WOŚP zebrała dodatkowe 243 mln zł... Trudno nie mieć wrażenia, że ratowanie zdrowia dzieci nie jest już jedynym celem Jurka Owsiaka, a WOŚP coraz bardziej przypomina organizację biznesowo-polityczną

O niezrozumiałym gromadzeniu milionów na kontach WOŚP piszę na tym blogu od 5 lat. Mimo to, co roku opinia publiczna jest okłamywana przez media o starcie zbiórki „od zera”. Kiedy Jurek Owsiak co roku mówi „na naszym koncie jest już….” mówi nieprawdę. Mówi tylko, ile udało się zebrać podczas tej zbiórki w danym roku podczas finału, ale nie mówi ile naprawdę fundacja ma na koncie. Czy ludzie wpłacaliby tak ochoczo pieniądze na WOŚP, gdyby wiedzieli, że WOŚP śpi na pieniądzach? Nie lepiej ratować zdrowie dzieci na innych zbiórkach? Przecież tyle jest osób potrzebujących pilnego wsparcia.

Pieniądze wpłacane przez darczyńców zamiast ratować dzieciom życie, są zżerane przez inflację, a WOŚP coraz śmielej pokazuje, że staje się organizacją biznesowo-polityczną, wykorzystując pieniądze na walkę z sepsą do walki politycznej poprzez billboardy i plakaty. Po co ta akcja? czy nie lepiej pieniądze wydać na leczenie, niż na propagandę wyborczą Tuska?

W praktyce inflacja w ciągu ostatnich kilku lat wyniosła ok 40-50%, co oznacza zmarnowane nawet 100 milionów złotych.

https://sprawozdaniaopp.niw.gov.pl/

Sprawozdania finansowe WOŚP i innych organizacji pożytku publicznego można sprawdzić na poniższej stronie internetowej po wpisaniu nr KRS:

https://sprawozdaniaopp.niw.gov.pl/

Mój poprzedni wpis w temacie zysków WOŚP i marnowania pieniędzy darczyńców.

Foto tytułowe: Facebook Piotr Bartosz:

https://www.facebook.com/piotr.bartosz.rn/posts/pfbid0yvS9w5H4Xs2UzCBbdZWPH2nm6HCkEs524rvw7f1if6BHi82pufDkTXfPzstx2UGFl


WIELICZKA – MIASTO GRZECHU

Książka „WIELICZKA-MIASTO GRZECHU. OD SAMORZĄDU DO NIERZĄDU” opisuje historię działalności Pana Bartka – autora tego bloga. Książka opisuje m.in. obywatelskie metody walki z układem władzy. Książka zawiera 65 rozdziałów, w których są wspomnienia i historie jakich doświadczył Pan Bartek podczas swojej 5-letniej działalności społecznej, oparte o rzeczywiste wydarzenia i postacie. Książka wzbogacona jest o kilkadziesiąt filmików – odnośników z kodem QR, które można oglądać na telefonie czytając książkę.

Książkę można nabyć za 30 zł w sprzedaży bezpośredniej lub wysyłkowo po uprzednim kontakcie mejlowym kontakt@panbartek.pl

Krótki opis książki:
Główny bohater, Pan Bartek, osiągnąwszy sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym, postanawia zrobić coś dobrego dla świata. Wykorzystując świadczenie 500+ na dzieci, planuje stworzyć ścieżkę spacerową w swojej miejscowości pod Wieliczką, poprawiającą bezpieczeństwo pieszych w okolicy. Pomysł spotyka się z poparciem lokalnej społeczności, jednak władza nie daje na to pieniędzy. Bohater zgłasza projekt do budżetu obywatelskiego i intensywnie promuje go, zdobywając uznanie ludzi. Zbierając podpisy i rozmawiając z nowo poznanymi osobami odkrywa ile patologii i krzywd ludzkich dzieje się w lokalnym życiu społecznym, wobec czego nie potrafi pozostać obojętny. Mimo wygranej w budżecie obywatelskim, jego projekt nie jest realizowany przez władze. Tak rozpoczyna się jego obywatelska ścieżka przez lokalne bagno polityczne, z którego wyłaniają się niewiarygodne historie.
Książka oparta jest na rzeczywistych wydarzeniach i jest formą krytyki przedstawicieli władz, którzy wypisani są z nazwiska. Większość historii dotyczy grzechów burmistrza Wieliczki A. Kozioła i jego lokalnego układu władzy, który budował przez ponad 15 lat przy udziale duchowieństwa, m.in. kardynała S. Dziwisza. Za sprawą organizacji Światowych Dni Młodzieży i wizyty Papieża Franciszka burmistrz Wieliczki dostał odznaczenia watykańskie, które organy ścigania traktowały jak immunitet, dzięki czemu jego układ czuł się bezkarny.

Więcej informacji na stronach Biblioteki Narodowej:

https://e-isbn.pl/IsbnWeb/onix/summary.html?record_id=10673431

A tu można posłuchać kilku wywiadów promujących książkę, których udzielają osoby występujące w książce, pokrzywdzone przez wielicki układ.