Czy Burmistrz Wieliczki nielegalnie opłaca radnych?

12.01.2020, g. 23:30

Podczas ponad 9 godzinnych obrad Rady Miejskiej w Wieliczce w dniu 27 grudnia, miała miejsce burzliwa debata na temat budżetu, w trakcie której Radny i Sołtys z Koźmic Małych, Stanisław Dziedzic zarzucił Radnemu Piotrowi Ptakowi z Wieliczki, że „zachowuje się jak funkcjonariusz” i jest „opłacany przez Burmistrza”. Na ile to zgodne z prawdą? I na ile z prawem? Wbrew pozorom to nie zwykła pyskówka, bo temat jest bardzo ciekawy i kontrowersyjny.

Warto na początek obejrzeć 1-minutowy fragment tej dyskusji, który zakończył się bardzo emocjonalnymi słowami Burmistrza Artura Kozioła oraz przerwą na jego żądanie.

Skąd to wzburzenie? Co prawda Radny Stanisław Dziedzic miał zapewne na myśli fakt, iż Pan Piotr Ptak w zeszłych latach był pełnomocnikiem Burmistrza, a więc wtedy oficjalnie pobierał wynagrodzenie z urzędu i podlegał Burmistrzowi.

To się jednak zmieniło od listopada 2018 roku, od kiedy Pan Piotr Ptak stał się radnym (oczywiście dzięki temu, że był na liście komitetu Burmistrza A. Kozioła i został wybrany) i zarazem przestał być pracownikiem urzędu, ponieważ prawo zabrania łączenia pracy w urzędzie z funkcją radnego.

Jednak relacje finansowo-biznesowe Radnego Ptaka z urzędem się nie skończyły, ponieważ pozostał on władzach Fundacji Szkoła Mistrzostwa Sportowego oraz Wielickiego Towarzystwa Sportowego „Solna”.

Choć oba te podmioty są formalnie niezależne od Gminy Wieliczka, to co roku dostają setki tysięcy złotych publicznych pieniędzy z budżetu Gminy Wieliczka. Oczywiście o tym, czy te podmioty, w których interesy ma Radny Piotr Ptak dostaną pieniądze i ile, w praktyce decyduje Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.

O jakie konkretnie kwoty chodzi? Gdyby wielicki urząd działał zgodnie z przepisami, to można by to jasno określić poprzez dane z rejestru umów. Jednak publikację tego rejestru wstrzymano z początkiem 2018 roku i mimo tego, że wielokrotnie domagano się jego ponownego upublicznienia, urząd tego nie robi, ukrywając przed opinią publiczną umowy, które zawiera.

W internecie, na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Gminy Wieliczka dostępne są jedynie umowy zawarte do dnia 24.01.2018 roku. Na ich podstawie można wyliczyć kwoty umów, które gmina zawarła ze Stowarzyszeniem WTS Solna oraz Fundacją SMS Wieliczka, przedstawia je poniższa tabela:

https://bip.malopolska.pl/umigwieliczka,a,841387,rejestr-umow-stan-na-dzien-24012018r.html

Jak widać, w 2017 roku (dla przypomnienia – P. Ptak nie był wtedy jeszcze radnym, a jedynie pełnomocnikiem Burmistrza) oba te podmioty dostały ponad 300 tysięcy złotych z budżetu gminy, oczywiście za zgodą Burmistrza. Od razu należy tu wyjaśnić, że to nie jest tak, że te pieniądze w całości były do dyspozycji pana Ptaka, zapewne część z tych pieniędzy została przeznaczona na koszty związane z działalnością stowarzyszenia i fundacji, które prowadzi.

Można się jednak spodziewać, że podobne, albo i wyższe kwoty trafiły do tych podmiotów z budżetu gminy w roku 2018 i 2019 r.

Co ciekawe, sprawę tych umów badała niedawno (pod koniec 2019 roku) Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) – a wiec organ państwowy, kontrolujący finanse samorządów. Efekty kontroli wykazały łamanie prawa przez Burmistrza przy zawieraniu tych umów – upraszczając, Burmistrz zawierał umowy na promocję gminy z wybranymi podmiotami, ustalając kwoty wg swojego uznania, podczas gdy przepisy wymagały ogłoszenia przetargu i uzasadnienia wartości umów. Tu fragment protokołu pokontrolnego RIO, od którego co prawda burmistrz się odwołał – ale odwołanie to zostało oddalone jako bezzasadne.

https://krakow.rio.gov.pl/art,1567,miasto-i-gmina-wieliczka-kontrola-kompleksowa

Te 2 umowy z roku 2018 dotyczące Stowarzyszenia WTS Solna opiewają na łączną kwotę 250 tys. Nie wiemy, czy to jedyne umowy, wiemy jedynie, że te dwie umowy zostały zwarte z naruszeniem prawa, co stwierdza RIO. Nie wyklucza to również, iż w 2018 roku zawierane były umowy z Fundacją SMS, których RIO się nie „doczepiła”. Tego nie da się dokładnie stwierdzić nie mając wglądu do rejestru umów.

Warto jednak zwrócić uwagę, iż druga umowa, „usługa promocyjna” opiewająca aż na 100 tys zł, zawarta została w grudniu 2018 roku – więc w czasie, kiedy Pan Piotr Ptak był już Radnym, a zarazem Prezesem Fundacji SMS i Stowarzyszenia WTS Solna.

Podsumowując, należy stwierdzić, że wypowiedź Radnego Stanisława Dziedzica, choć kontrowersyjna, to była słuszna. Jest oczywiste, że Radny Piotr Ptak nie jest bezpośrednio opłacany przez burmistrza. Tego nie dopuszcza prawo i w celu zachowania mandatu radnego należy zrezygnować w pracy w Urzędzie – to w teorii ma zapewnić radnym niezależność od burmistza. Można jednak uznać, że jest Radny Ptak jest pośrednio opłacany przez Burmistrza jako prezes Fundacji czy Przewodniczący Stowarzyszenia, które dostają setki tysięcy złotych rocznie z budżetu gminy. Nawet jeśli Pan Ptak nie pobiera wynagrodzenia w tych podmiotach (to trudno stwierdzić, bo do tego nie ma wglądu), to promuje swoją osobę i popularność przez te podmioty. A co więcej, wybiórcze finansowanie podmiotów jest naruszeniem prawa, co należy uznać, za nielegalny proceder. Za podobne praktyki naruszania prawa zamówień publicznych Burmistrz Niepołomic, Roman Ptak ma postawione zarzuty. Jedne dotyczą przetargu na budowę szkoły, gdzie zagwarantowano wybranej przez burmistrza firmie projektowej aż 500 tys zł bez przetargu, a inne dotyczą bezprzetargowego finansowania Fundacji Zamek Królewski, którą zarządza żona Burmistrza Niepołomic.

Poza tym, mając na uwadze potrzeby jakie mają mieszkańcy sołectw (np chodniki, drogi, czy remonty, o które sołtysi proszą latami – jak zaznacza Radny Dziedzic w filmiku), to czy gmina Wieliczka naprawdę musi się promować za tak ciężkie pieniądze? I na ile ta „promocja” jest promocją gminy, a na ile promocją burmistrza i jego ludzi? W jakim celu ta promocja? Czy nie ma lepszego sposobu na promocję, niż dotowanie wybranych fundacji i stowarzyszeń? Innymi słowy, czy takie Zadanie „Promocja Gminy poprzez organizację zajęć sportowych WTS Solna oraz Fundacje SMS Wieliczka” na kwotę 300 tys rocznie, uzyskałoby wystarczającą ilość głosów w Budżecie Obywatelskim? Może warto taką propozycję przedstawić mieszkańcom do wyboru, zamiast wybiórczo zawierać umowy w kontrowersyjnych okolicznościach.

Na koniec – ciekawostką są również finanse Stowarzyszenia WTS Solna oraz Fundacji SMS Wieliczka. Patrząc na sprawozdanie finansowe WTS „Solna” na koniec 2018 roku miało prawie pół miliona zobowiązań (długu). Rodzi się zatem pytanie: czy to nie są zobowiązania wobec Gminy Wieliczka, np za wynajem sali w Solnym Mieście lub innych opłat, które należą się gminie? Jeśli tak, to czy to czasem nie będzie tak, że gmina za zgodą Burmistrza umorzy te długi?

Przykładów „radnych burmistrza”, którzy są pośrednio opłacani z budżetu gminy, czyli za zgodą Burmistrza, jest więcej. Przykładowo, w zarządach spółek miejskich ZGK i Solne Miasto zasiadają radni powiatowi, którzy uzyskali mandat z poparciem Burmistrza. Choć tutaj tego prawo nie zabrania – bo powiat i gmina to osobne jednostki – to oczywistym jest, iż ci Radni nie reprezentują mieszkańców, lecz interes burmistrza, który może ich w każdej chwili zwolnić, gdyby stali się niepokorni.

Cóż, teoretycznie działania urzędu i burmistrza powinni kontrolować reprezentujący mieszkańców niezależni radni, ale większość z nich, wykonuje jedynie polecenia burmistrza (widać na filmie, że na rozkaz Burmistrza Przewodniczący Rady ogłasza przerwę, mimo że burmistrz nawet nie poprosił o udzieleni głosu), a niektórzy z radnych sami są wplątani w dziwne układy z urzędem… Pozostali radni chyba nie chcą kolegom z Rady Miejskiej robić przykrości… więc się nie czepiają. Oprócz Radnego Stanisława Dziedzica, który nie zważając na układy i poprawność polityczną, potrafił zachować się jak trzeba i odważnie powiedzieć co myśli, co oczywiście nie wszystkim spodobało… a zwłaszcza Burmistrzowi, który jak widać za wszelką cenę broni „swoich” ludzi, nawet gdy zarzuty są słuszne.

https://ekrs.ms.gov.pl/rdf/pd/search_df
https://ekrs.ms.gov.pl/rdf/pd/search_df
https://ekrs.ms.gov.pl/rdf/pd/search_df