Burmistrz Niepołomic ukrywał wady szkoły? Nowe fakty szokują.

„Ciekawe czy po zimie pojawią się kolejne pęknięcia w poprzek budynku… od strony wyjścia przy hali sportowej tu największe, na szerokość ręki” – takie słowa w internetowym komentarzu dnia 1 września 2017 widnieją pod artykułem w serwisie „GAZETA WIELICKA” dotyczącym nowej szkoły w Niepołomicach – Jazy. Komentarz w Internecie odnalazł jeden z sympatyków Stowarzyszenia Otwarta Wieliczka. Kontrowersji jest jednak więcej, bo burmistrz Roman Ptak zamiast przekazać rzetelne informacje, ukrywa niewygodne fakty i próbuje problem szkoły obrócić w polityczną hucpę.

Najpierw słowo wstępu. Ponieważ Burmistrz Niepołomic Roman Ptak (i zapewne cały jego aparat urzędniczo-polityczny) próbuje z poważnego problemu szkoły w Jazach zrobić polityczną hucpę, robię wpis skierowany do mieszkańców Niepołomic, głownie dla rodziców. Pokażę w nim nieznane dotąd i – jak dla mnie – szokujące fakty.

Bodźcem do napisania niniejszego wpisu, były dwa posty burmistrza Niepołomic Romana Ptaka na jego profilu Facebook, w którym atakował radną Annę Front ze Staniątek za to, że domaga się szczegółowych informacji dotyczących szkoły. Tu cytat:

„Niestety, mam wrażenie, że problem ze szkołą na Jazach, jawi się pewnej grupie osób jako szansa na zbicie politycznego kapitału. Nieistotne jakim sposobem i jakimi argumentami.”

https://www.facebook.com/BurmistrzRomanPtak/posts/257459116365839

Wpis na FB był odniesieniem się do artykułu w Dzienniku Polski, który był krytyczny wobec działań burmsitrza Romana Ptaka:

https://dziennikpolski24.pl/niepolomice-nowa-szkola-grozi-zawaleniem-dzieci-w-tymczasowych-placowkach-bez-zezwolen-dyrektor-w-roli-slupa-burmistrz-z/ar/c1-15917115

Pod postem burmistrza pojawiło się wiele komentarzy atakujących radną Annę Front typu „Pani Radna niech się trzyma od Jazów z daleka!”

Warto wiedzieć, że radny to nie sołtys. Ustawową rolą radnego i radnej, zwłaszcza opozycyjnej, jest kontrolować urząd i burmistrza i mieć na uwadze dobro całej gminy. Ogromne pieniądze liczone w milionach złotych, które idą teraz na prace naprawcze szkoły w Jazach ze wspólnego budżetu gminy, mogłyby być zainwestowane np. w budowę przedszkola w innej części gminy, np w Zakrzowie czy Staniątkach.

Niestety sztandarowy projekt burmistrza Romana Ptaka, tak wychwalany i nagradzany medialnie na wczesnym etapie, teraz okazał się bardzo drogą fuszerką, co burmistrz najwyraźniej chce ukryć. Mieszkańcom Niepołomic, z których to podatków powstała szkoła i robione są prace naprawcze, a  zwłaszcza dzieciom i rodzicom, którym zamkniecie szkoły zaburzyło tryb życia, należą się rzetelne informacje, a nie propaganda i wojenki polityczne.

SZKOŁA PĘKAŁA OD POCZĄTKU

Zacznijmy od najbardziej kontrowersyjnej sprawy. Okazuje się, że w Internecie można znaleźć komentarz z 1 września 2017 roku, mówiący i sugerujący wady budowlane budynku.

DOPÓKI NIE JEST USUNIĘTY KAŻDY GO MOŻE SAM SPRAWDZIĆ TUTAJ:
https://gazetawielicka.pl/region/niepolomice/nowa-szkola-w-niepolomicach-gotowa-na-przyjecie-uczniow/

Dla tych, którym nie chce się klikać (a warto, żeby nie mieć wątpliwości) wklejam obrazek komentarza:.

Co prawda internetowy komentarz podpisany w zasadzie anonimowo nie jest żadnym twardym dowodem, to jednak trudno, aby tak szczegółowo opisane wady budynku były zmyślone, zwłaszcza z perspektywy czasu, kiedy już wiemy, że budynek miał poważne wady konstrukcyjne. Wygląda zatem na to, że budynek szkoły od początku budził wątpliwości konstrukcyjne, jednak z uwagi na rozpoczęcie roku i zapewne też zbliżające się wybory w 2018 roku, zrobiono wszystko aby szkoła ruszyła. Warto tu wspomnieć, że burmistrzowi Romanowi Ptakowi bardzo zależało na tym, by z otwarciem szkoły zdążyć na rozpoczęcie roku szkolnego. Oczywiście nie ma w tym nic złego, zresztą pośpiech nie wynikał tylko z kampanii wyborczej, ale z reformy oświatowej związanej z likwidacją gimnazjów, która nagle postawiła niektóre samorządy w trudnej sytuacji. To jednak nie usprawiedliwia faktu, że przymrużono oko na wady szkoły budowanej za ogromne pieniądze. Przypomnę, że za 22 mln w tym samym czasie można było wybudować dwa kompleksy szkolne, takiej jak w Morawicy (po drugiej stronie Krakowa), widoczne poniżej na zdjęciu (koszt ok 10 mln).

Pojawia się zatem pytanie, dlaczego od razu nie przeprowadzono audytu projektowego i ekspertyzy technicznej budynku, tylko po 4 latach, kiedy dach groził już zawaleniem? Wtedy można było od razu wytoczyć roszczenia wobec wykonawcy, a obecnie firma PRO-INVEST, jest już bankrutem i odzyskiwanie odszkodowania na drodze sądowej może być przewlekłe i trudne.

PODŁOŻE FUNDAMENTÓW NIEZGODNE Z PROJEKTEM

Kolejną sprawą, która może szokować, to nieodpowiednie przygotowanie podłoża pod fundamenty szkoły. Problemów z fundamentami od początku obawiała radna Anna Front.

Podczas obrad Rady Miejskiej w Niepołomicach w dniu 23 listopada 2021, burmistrz Roman Ptak przedstawił radnym wyniki drugiej ekspertyzy, dotyczącej całego budynku (pierwsza ekspertyza dotyczyła tylko stropów i wykazała ponad 15 cm ugięcie stropów od dopuszczalnej normy i ryzyko zawalenia się pod ciężarem śniegu).

Poniżej fragment obrad, gdzie burmistrz Roman Ptak omawia wyniki ekspertyzy.

Wtedy jeszcze radni nie mieli do dyspozycji ekspertyzy, została ona udostępniona dopiero na następny dzień, bo burmistrz jak sam powiedział, nie chciał jej udostępniać przed sesją.

Warto zwrócić uwagę, że burmistrz zmanipulował opinię publiczną. Jak można usłyszeć na nagraniu, burmistrz rzekomo miał cytować zapisy ekspertyzy, z których miało wynikać, że z fundamentami i gruntem jest wszystko w porządku.

Jak faktycznie wyglądają zapisy wniosków z ekspertyzy? To na poniższym obrazku:

Na powyższej grafice został zaznaczony fragment dotyczący fundamentów. Z ekspertyzy wynika, iż „podłoże pod fundamenty budynku nie zostały przygotowane zgodnie z założeniami projektowymi” – to jest informacja, którą pominął Roman Ptak w swojej wypowiedzi, w której rzekomo cytował wyniki ekspertyzy.

Na poniższe grafice porównanie tego co jest w ekspertyzie z tym co powiedział burmistrz Roman Ptak, i co tez zacytowała redakcja Dziennika Polskiego w artykule z dnia 24 listopada 2021.

Pan Burmistrz też nie wspomniał o tym, że budynek szkoły „wykazuje oznaki ponadnormatywnego zużycia technicznego oraz uszkodzenia sygnalizujące pierwotne wady istniejącego układu nośnego”. Nie wspomniał też, co jest w ekspertyzie, że dach na halą sportową nie spełnia warunków stanu granicznego nośności. Wskazał jedynie, że trzeba naprawić dwa dźwigary.

Innymi słowy, wyniki ekspertyzy zostały przez burmistrza Romana Ptaka przedstawione nierzetelne, z pominięciem ważnych, negatywnych wniosków z ekspertyzy.

BRAK DZIENNIKA BUDOWY SZKOŁY.

Radna Anna Front domagała się od urzędu udostepnienia dokumentów dotyczących budynku szkoły, tj. umowy ze stowarzyszeniem, dziennika budowy szkoły oraz protokołów przekazania. Burmistrz przyznał, że protokołów nie ma, bo nie musiało być (ciekawe tłumaczenie). Co do umowy, to burmistrz nie udostępniał jej radnej, bo wnioskowała o umowę użyczenia, a takiej nie było. Po długiej dyskusji w końcu burmistrz przyznał, że nie było umowy użyczenia, tylko umowa dzierżawy i jak radna poprosi o umowę dzierżawy, to ją otrzyma. Jest to przejaw arogancji i cwaniactwa burmistrza, bo oczekiwał, że radna ma odgadywać jaki typ umowy burmistrz zawarł ze stowarzyszeniem. Przy odrobinie dobrej woli, burmistrz powinien udostępnić umowę dzierżawy, bo jest oczywiste, że o taką umowę chodziło. Poza tym burmistrz maksymalnie wydłużał termin odpowiedzi na zapytania radnej, i dopiero po skierowaniu sprawy do sądu, udzielił odpowiedzi.

Co dziwne, okazało się, że dziennik budowy szkoły się gdzieś zapodział i są prowadzone poszukiwania. Burmistrz Roman Ptak sugerował, iż to wina komisarza, który urzędował w jego miejscu 10 miesięcy.

Tu można zobaczyć fragment i dyskusję między radną Anną Front i burmistrzem Romanem Ptakiem w tej sprawie.

MIAŁO BYĆ KILKASET TYSIĘCY, JEST KILKA MILIONÓW

27 września 2021 w Zamku Królewskim odbyło się posiedzenie komisji radnych i burmistrza, w której Pan Bartek jako przedstawiciel Stowarzyszenia Otwarta Wieliczka. Będąc tam miałem okazję nawet zadać pytanie, czy burmistrz czasem nie patrzy na problem budynku szkoły przez różowe okulary. Odpowiedź była, że nie. Że to co oni twierdzą, to jest najbardziej realny scenariusz.

Na tym posiedzeniu Pani Anna Front zadała pytanie, czy urząd zakłada jakąś granicę wydatków na naprawę wad konstrukcyjnych szkoły, czy jeśli miałoby być to np. 2-3 miliony i dalsza niepewność co do zachowania się budynku, to czy nie lepiej budować nowy obiekt. Obecni ludzie z otoczenia burmistrza podśmiechiwali się z tego, a sam burmistrz Roman Ptak z przeknaniem stwierdził, że o żadnych milionach nie będzie tu mowy, a jedynie setkach tysięcy, bo tak wynika z ich szacunków.

Tu można odsłuchać tę dyskusję, tylko 45 sekund:

Tymczasem okazuje się, że trwająca naprawa stropów będzie kosztować 2,5 mln złotych, a potrzebne są jeszcze kolejne naprawy wynikające z zaleceń drugiej ekspertyzy. Należy mieć na uwadze, iż skoro podłoże pod fundamenty nie zostało odpowiednio przygotowane, nadal istnieje ryzyko dalszego pękania ścian, zwłaszcza, że po pracach naprawczych stropu dojdzie spore obciążenie fundamentów (samej stali oszacowano na 22 tony).

PODSUMOWANIE

Dlaczego Burmistrz Ptak nie chciał udostępnić ekspertyzy radnym przed sesją?

Najprawdopodobniej po to, żeby mógł sam według swojej narracji zinterpretować wnioski z ekspertyzy. Dlatego w dniu 23 listopada na sesji nie wybrzmiał fakt, iż w ekspertyzie napisano, że podłoże pod fundamenty nie zostały wykonany zgodnie z projektem. Okazuje się również, że nie tylko stropy sal lekcyjnych, ale i dach hali sportowej również groził zawaleniem w przypadku obfitych opadów mokrego śniegu.

Mając na uwadze przedstawione fakty, burmistrz Niepołomic jawi się jako człowiek coraz bardziej niewiarygodny, arogancki, próbujący przykryć swoje błędy rzekomym atakiem politycznym. Skoro Pani Radna Anna Front oraz poseł Urszula Rusecka otrzymują niepokojące informacje i pytania od mieszkańców, i ich rolą jest to wyjaśniać, zwłaszcza będąc w opozycji do burmistrza.

Nerwowe zachowanie i posty burmistrza Niepolomic, sprowadzające sprawę szkoły do polityki i narzekania na rząd, wskazuje tylko na to, że burmistrzowi brak merytorycznych argumentów i nie radzi sobie w trudnych sprawach, które sam wygenerował.

Dlaczego ekspertyzę zrobiono dopiero po 4 latach od oddania szkoły do użytku, skoro już na samym początku pojawiały się niepokojące, niestandardowe pękniecia? Z perspektywy ogromnych nakładów na naprawę i organizacje nauki w innych miejscach, czy nie było to działanie na szkodę gminy?

Gdyby ekspertyza wykonana była wcześniej, wykonawca miałby wobec gminy określone obowiązki, a teraz, kiedy jest w upadłości, odzyskiwanie odszkodowania za naprawy błędów projektowych i wykonawczych (o czym świadczy druga ekspertyza) może trwać latami i niekoniecznie okazać się skuteczne.

Panie Burmistrzu Romanie, mniej cynizmu i arogancji. Mieszkańcy oczekują od władzy merytorycznych, rzetelnych informacji, a nie wojenek politycznych. Wtedy i Pan Bartek będzie miał mniej do roboty, bo patologii w Wieliczce i tak jest za dużo.

A jeśli czyta to „Sebastian” od komentarza z 1 września 2017 to zachęcam do kontaktu, choćby mejlowego: kontakt@panbartek.pl . Może masz dla nas więcej ciekawostek? W każdym razie – pozdrawiamy i dzięki za Twoje obserwacje.

Dla tych, co jeszcze nie czytali lub chcą poczytać dla przypomnienia, jest wpis dotyczący przetargu na budowę szkoły w Jazach. Dziś wygląda na to, że nie tylko z przetargiem na szkołę burmistrz Niepołomic ryzykował, ale i tez z budynkiem szkoły…

Poniżej cała strona z serwisu GAZETA WIELICKA, który działał do 2020 roku – obecnie nic się tam nie dzieje.

#niepolomice #szkola #jazy #fuszerka #nowefakty #burmistrz #romanptak